Wracamy z inspiracjami. Kilka dni temu zajrzałam na maila. Odebrałam coś od Etsy i... pokazały mi się renifery, skarpety i świąteczne girlandy. Zawiodłam się. Na szczęście u nas trwa ta klasyczna, złota polska jesień. Wszystkie te kolory i delikatne słońce mmm... To lubię! Dodatkowo stwierdzam wypalenie kreatywno-artystyczne i lekkie podłamanie na duchu. Aura sprzyja...
Żeby nie było, cztery pierwsze zdjęcia podebrane z fanpage'a Secret Life (of things) ;)
Dawno tu nie zaglądałam. Nie spodziewałam się, że wraz z pójściem do LO czas będzie mi wyciekał przez palce. Nie wchodzę już nawet na maila, ba, zrezygnowałam z subskrypcji praktycznie wszystkiego. Może po prostu jeszcze nie otrząsnęłam się po wakacjach i gimbazie. Ale wracam.
Jest dobrze i intensywnie, czasami niestabilnie, ale jedziemy do przodu. Może wróci Margaret. Jak to dobrze wreszcie trafić do odpowiedniego środowiska, pozdrawiam tam wszystkich.
the only one thing that keeps me alive this monday + mały throw back z ostatniego miesiąca
zapraszam na mojego instagrama, tam jestem regularnie :3