sobota, 28 maja 2011

Film roku- "Sala samobójców"

Parę tygodni temu byłam na "Sali samobójców" w reżyserii Jana Komasy.  Film opowiada o Dominiku, maturzyście, którego gra (dopiero potem się tego dowiedziałam) Jakub Gierszał, znany nam z genialnego filmu- "Wszystko co kocham", jednak w wersji blond! Pamiętacie? Cóż, mała zmiana.

 

 

Tak więc, Dominik ma zdać maturę, ma wszystko-bogatych rodziców,świetnych kolegów i koleżanki, stać go na super gadżety,ciuchy, lecz pewien incydent wyjawi światu dosyć kontrowersyjną informację (właśnie ten film zyskuje na wartości, bo porusza kwestie, które, u większości Polaków, są tabu), za którą Dominik solidnie zapłaci docinkami od strony kolegów i koleżanek. No i jak się spodziewacie, nie jest mu z tym łatwo. Pomoc nadejdzie nieoczekiwanie- wejście do wirtualnego świata sali samobójców i poznanie pewnej bardzo intrygującej, lecz także niebezpiecznej, dziewczyny zmieni jego życie diametralnie. Świetnie zagrała Agata Kulesza jako matka Dominika. Rodzice nie wierzyli, ze ich dziecko może mieć jakiekolwiek odchyłki od normy, przecież nic nie może zagrozić karierze politycznej ojca (w rolę wcielił się Kszysztof Pieczyński)... W rezultacie Dominik traci to, czego, tak naprawdę, nie chciał stracić. I to było najsmutniejsze. Film, do ostatniej sceny, trzyma w napięciu.Wbija w fotel.
Moim zdaniem, film jest godny polecenia. Jeśli ktoś ma mocne nerwy, niech pędzi do kina. Wywarł na mnie ogromne wrażenie. Aktorzy odegrali swoje role znakomicie. Z pewnością mogę stwierdzić, ze to wydarzenie roku, przynajmniej dla mnie, bo jak zauważyła Betty, nie dla wszystkich takowym musi być.

 

 

 

 

 

Plakat jest świetny. Oddaje całkowicie ten film.




Margaret

niedziela, 22 maja 2011

Re-aktywacja

Cóż... Może wypadałoby się wytłumaczyć. Szkoła, szkoła, szkoła, poprawianie ocen. A kiedy znajdzie się już czas, mój szanowny laptop odmawia posłuszeństwa i gdy chcę zamieścić pare zdjęć, zawiesza się. Na dodatek Margaret jest leniem. Te dłuugaśne przerwy są okropne, ja wiem, odbija się to na statystyce bloga. Straciłyśmy bardzo wielu obserwatorów, dlatego mam prośbę do stałych blogości żeby rozpowszechnili trochę nasz blog szerszej publiczności. Będziemy bardzo wdzięczne, na dodatek same możemy zarekomendować czyjąś stronę na naszym blogu. No i oczywiście stała prośba - wysyłajcie nam ciekawe linki, zdjęcia, lajkujcie i komentujcie. Każdą aktywność bierzemy pod uwagę! Przykładem tego jest kolejny anonim, lecz bardzo interesujący. Przekonajcie się sami.
http://simplybronx.blogspot.com/

Love,
Mag&Bett 

wtorek, 10 maja 2011

Inspiracje

zdjęcie jest własnością hawasan.blogspot.com

Chciałabym Wam polecić blog. Wiąże się z tym pewna historia. Na facebooku przeglądałam aktualności i wpadłam na Pan Tu Nie Stał  - wrzucili zdjęcia nowych produktów, naklejek. Jedno zdjęcie zostało skomentowane przez jakąś kobietę, której zdjęcie profilowe bardzo mnie zaintrygowało. Nie będę podawać linków, nazwisk, osoby inteligentne same znajdą jej profil (drogą dedukcji podpowiem). Pani ta na imię ma Kasia i w jej galerii jest mnóstwo pięknych i twórczych zdjęć. Dzięki zdjęciom znalazłam się zaraz na profilu jej partnera, który prowadzi prywatną akcję "kwadrat foto co dnia". Efekty jego pracy możecie zobaczyć tu: http://www.hawasan.blogspot.com/. Oprócz tego doszłam do głębszych  informacji i okazało się, że ta dwójka zajmuje się grafiką. I to nie byle jaką http://www.haveasign.pl/. Zdjęcie powyżej bardzo mi się podoba i jak to określił pewien komentarz "Skandynawia lata 80". Bardzo trafnie.

Betty

sobota, 7 maja 2011

mała dawka 60'








Postanowiłam wrzucić trochę zdjęć z lat 60. , bardzo lubię ten okres i, moim zdaniem, te zdjęcia, aż chce się oglądać, a oszczędziłam Wam szukania obrazów w google, wybrałam najlepsze.

Margaret

piątek, 6 maja 2011

PRINCE W POLSCE NA HEINEKEN OPENER FESTIVAL


Ta wiadomość zelektryzowała wszystkich. Prince? W Polsce? I to jeszcze na takim festiwalu?
A jednak! To prawda. Plotki o tym, że Prince ma wystąpić w Polsce, krążyły już od zeszłego roku. Artysta miał pojawić się na otwarciu stadionu w Krakowie w listopadzie ubiegłego roku. Niestety (a może i na szczęście, bo chorowałam w terminie koncertu) na planach się zakończyło. Wczoraj, przeglądając aktualności na fejsbukowej tablicy natknęłam się na wpis empik.com ze zdjęciem plakatu do Purple Rain i dopiskiem "Prince wystąpi na tegorocznym Open'erze! :)". Oczom nie wierzyłam! Ataku swojej euforii nie będę opisywać, w każdym razie trwała dość długo. Prince w swojej ponad 30 letniej karierze jeszcze ani razu nie odwiedził Polski. Niektórzy zastanawiali się czy kiedykolwiek do tego dojdzie. Jeden z największych organizatorów koncertów dla gwiazd światowej sławy, stwierdził, że jeżeli Prince wystąpi na festiwalu to będzie cud.
Od wczoraj wierzę w cuda :)

http://www.opener.pl/pl/artist/prince



Betty

niedziela, 1 maja 2011