niedziela, 31 października 2010

Halloween!

Dziś Halloween!
Dlatego przygotowałyśmy dla Was pare niespodzianek na blogu ;) sami POSŁUCHAJCIE ;)
Mam jeszcze 2 sprawy organizacyjne; 1 dopiero wczoraj odkryłam, że komentowanie było wyłączone! Serdecznie Was przepraszam, już można swobodnie komentować, 2 jeżeli ktoś sobie życzy, może dostawać od nas powiadomienia o tym co się dzieje na blogu. Wystarczy, że wyślecie nam swojego maila na mag.and.bett@gmail.com
Szczerze mówiąc jestem też mile zaskoczona reakcją 'interesujące' pod postem Prince - 20Ten - myślałam, że ten post wyda Wam się nudny ;)
TRICK OR TREAT!
:)



sobota, 30 października 2010

Prince - 20Ten



Czy pamiętacie jak w wakacje wspominałam o zeszłorocznej, potrójnej płycie Prince'a LOtUSFLOW3RKLIK Set ten zawiera 2 płyty Prince'a (MPLSoUND i LOtUSFLOW3R) i jedną jego partnerki - Brii Valente (Elixer). Jest znakomity, znałam niektóre piosenki już pod koniec 2008, ale byłam gówniarą i nie wiedziałam kto i co. Dopiero w kwietniu zagłębiłam się w twórczość Prince'a. I wtedy się wszystko wyjaśniło, zamówiłam płytę i cały czas jestem na bieżąco. Będą wkrótce piosenki z tej płyty, ale o tym później.

Pod koniec lipca przypadkowo dowiedziałam się, że Prince wydał właśnie najnowszą płytę: 20Ten. Co jest w tym niezwykłego; płyta została wydana w nietypowy sposób, mianowicie została dodana do kilku gazet w 5 krajach. W ten sposób Prince chciał zaprotestować przeciwko wytwórniom, które za wydanie płyty żądają zbyt wygórowanej kwoty. Nie znałam żadnej piosenki z tej płyty (potem się okazało, że jednak nie), ale koniecznie chciałam ją mieć, bo jestem wielką fanką Prince'a a krytycy uznali tą płytę za jedną z najlepszych w dorobku artysty. Płytę zamówiłam na stronie internetowej brytyjskiej gazety Daily Mirror. Minął tydzień, dwa, płyty nie było.  W Radiu PiN puszczali Sticky like glue i czasem inne fragmenty z płyty. Mineły 3 tygodnie, miesiąc, a płyty ciągle nie było. Straciłam resztki nadzieji. Wreszcie pod koniec września doszła koperta z WB. Szła tak długo, bo ktoś niewyraźnie ją zaadresował. Na początku płyta jakoś mi sie "nie przyjmowała". Nie była zła, ale... Po trzecim przesłuchaniu byłam już w niej zakochana! Płyta ma 9 piosnek, po czym jest 68 pustych, 4-5 sekundowych utworów i na 77 pozycji jest tzw. 'ghost record', czyli ukryta piosenka. 

Właśnie ona jest jedną z najlepszych na tej płycie (moim zdaniem) --> Laydown Słuchając płyty, poznałam Act of God, którą, jak się okazało, znałam (udało mi się zmontować antenę ze słuchawek komórki, dzięki czemu nie rozstawałam się z Radiem PiN nawet na działce), bo słyszałam ją kilka razy w radiu przebywając chwilowo w Warszawie w trakcie wakacji. Myślałam, że piosenka jest z lat 80. No właśnie, odniosłam takie wrażenie, ponieważ płyta ta jest (w porównaniu do kilku ostatnich) powrotem do korzeni, usłyszymy na niej klasycznego Prince'a z lat 80-90, tylko że w nowoczesnej oprawie ;) Piosenka, która rozpoczyna płytę to Compassion.

Jako ciekawostkę, mogę napisać, że piosenki te nie są świeżo ze studia nagraniowego tylko z archiwum Prince'a. Podobno ma tam tak dużo piosenek, że mógłby wydawać płyty co rok. Tak zresztą robi :)
Naprawdę dobry krążek.
Trzymam kciuki za tego 52 letniego, bardzo płodnego pod względem muzyki, artystę! Czekam na kolejną płytę!
Betty
P.S Do piosenek z tej i poprzedniej płyty jeszcze wrócimy. Dla niewiedzących; linki są ukryte pod wyrazami w ciemnopomarańczowym kolorze.

czwartek, 28 października 2010

Decoupage

Pamiętacie małą lekcję decoupage'u? KLIK
Wiecie już o kolczykach, które robiłam niedawno. Byłam w empiku i zauroczyłam się małymi pudełeczkami i skrzyneczkami z drewna, do ozdabiania dowolną techniką. Kupiłam jedno i postanowiłam zrobić pudełeczko na kolczyki :)


Betty


wtorek, 26 października 2010

Eat Pray Love!






Byłam niecałe 2 tygodnie temu na najnowszym filmie Ryana Murphy'ego - Jedz, módl się i kochaj.
Krótki opis:
"Elizabeth Gilbert to trzydziestokilkuletnia, nowoczesna kobieta. Ma męża, wspaniały dom oraz dobrą pracę. Mimo to pewnej nocy leży nieszczęśliwa na podłodze w łazience i płacze ponieważ stwierdza, że życie, które wiedzie nie jest tym, którego tak naprawdę pragnie i nie wie co powinna z nim zrobić. W końcu decyduje się na rozwód, który jest bardzo bolesny i przez który popada w depresję. Jej kolejnym krokiem jest podróż do trzech państw zaczynających się na literę "I", a  mianowicie Italii, Indii oraz Indonezji. Jest to podróż w głąb siebie, aby przemyśleć swoje dotychczasowe życie, lepiej zrozumieć samą siebie i zdecydować co zrobić dalej aby zmienić swoje życie na lepsze" 

Warto zobaczyć ten film. Naprawdę. Każdy z krajów, który odwiedza główna bohaterka, jest przedstawiony w taki sposób, że po wyjściu z kina od razu zachce Wam się tam pojechać! Film nastraja, poprawia humor i samopoczucie. Śmieszny, świeży i kolorowy! Takie wspomnienie wakacji. ;)
Polecam!


Betty
P.S Pamiętajcie o naszych ankietach! Oprócz tego przy każdym poście możecie kliknąć reakcję: 
*zabawne
*interesujące
*fajne
Betty

sobota, 23 października 2010

Kolczyki Betty

Witam blogości. Nudziło mi się trochę w środę, więc zrobiłam kolczyki. Miałam 2 czrne kulki z kolorowymi kwaitkami ze szkła weneckiego, które dostałam jak byłam młodsza. Juz wtedy zaplanowałam, że zrobię z nich kiedyś kolczyki. Wyszły takie, mam nadzieję, że Wam się podobają ;)


P.S Margaret ma zepsuty komputer, więc nie będzie się udzielać przez pewien czas. Głosujcie w naszej ankiecie! Pojawił się również fejsbukowy button!
Betty

wtorek, 19 października 2010

Nowości

Witajcie! Dziś pare nowości. Pamiętacie jeszcze Goldfrapp? KLIK Tak, tak, chcę Wam powiedzieć, że dopiero w ten weekend kupiłam płytę (a tak dokładniej to moja mama dla siebie) i stwierdzam, że nie jest ona tak dobra jak singiel "Rocket". Można posłuchać itd, ale nie jest to coś specjalnego. Teraz czas na DECOBAZAAR. Co jakiś czas przychodzi do mnie newsletter i nowości. Te rzeczy naprawdę są warte uwagi! Warto też zapisać się do newslettera. Oprócz tego Secret Life i co nowego.
"Jamie Olivier. Lubię go za entuzjazm i autentyczność. Design opakowań nowej serii jego produktów dobrze oddaje te jego cechy. Prosty pomysł, co? Takie są najlepsze, ten nagrodzono już paroma laurami. Lubię Jamiego, ale wolałabym zamieszkać u Nigelli. Mogłabym być jej kotem, w następnym życiu ;-)" 



Kitchen color



Na razie tyle!
Betty

niedziela, 17 października 2010

Zaz

  
Od jakiegoś miesiąca głośno jest o Zaz. Zaz to pseudonim artystyczny Isabelle Geffroy – francuskiej wokalistki, urodzonej 1 maja 1980 roku w Tours. Tworzy muzykę będącą mieszanką jazzu i soulu, a jej głos porównuje się do wokalu Edith Piaf.


ZAZ zadebiutowała w 2001 roku z zespołem Don Diego. Nie osiągnęła jednak większego sukcesu, więc wyjechała do Paryża w 2006 roku, gdzie przez pewien czas występowała w kabaretach i w piano barach. Duże znaczenie w jej karierze muzycznej miały natomiast recitale uliczne, wykonywane z grupą raperów. Jej życie zawodowe nabrało tempa, kiedy w 2007 roku podpisała kontrakt z wytwórnią Play On, która wydała jej debiutancki solowy krążek ZAZ. Płyta w sklepach pojawiła się w 2010 roku, a singiel promujący płytę – Je veux – szybko stał się przebojem na międzynarodowej scenie muzycznej.
Jak tylko pod koniec września zaczeli w Radiu PiN lansować Zaz i jej płytę, od razu pomyślałam o Edith Piaf! 
  
"Je veux" 
"Ni oui ni non" 
"Le long de la route" niedawno usłyszałam, końcówka (od 2:10) świetna!
Warto zajrzeć pod linki!
Betty

piątek, 15 października 2010

Pulpa!

Już dawno wam chciałam to przedstawić. Zainspirowała mnie wspaniała pisarka oraz rysowniczka (piękne rysunki na okładkach i w środku książek) p. Małgorzata Musierowicz.
A wiec.. Narysowałam Pulpecję (Patrycję Borejko)! Sami zobaczcie...
  A dla porównania:
  Dziękuje za inspiracje p. Musierowicz!
Margaret 

czwartek, 14 października 2010

No i stało się! Otwieramy blog! Mam nadzieję, że Wam się spodoba :) Na razie jest trochę "surowy", ale w ciągu kilku dni zapełni się różnymi funkcjami i gadżetami :) Dlaczego zmieniamy adres i serwis? Na portalu Onet nie można dodawać ŻADNYCH aplikacji, filmów i animacji. Tu jest mnóstwo funkcji i świetna grafika. Naturalnie, nasz stary blog można nadal odwiedzać!
Margaret&Betty - stary blog
Głosujcie w naszej ankiecie, która jest po lewej stronie i... komentujcie :)
Pozdrawiamy,
Mag&Bett

poniedziałek, 11 października 2010

Witam wszystkich, ten blog będzie kontynuacją naszego poprzedniego bloga: Margaret&Betty. Blog jest jeszcze w przygotowaniu, więc wszystko co tu się dzieje nie jest na stałe. O dokładnej dacie 'otwarcia' powiadomimy Was :)