Po przerwie wracamy! Mam dużo już gotowych postów, ale ostatnio dużo się działo, szczególnie niezbyt przyjemnych rzeczy i nie miałam czasu na bloga. Ale są ładne rzeczy :)
Nowa płyta Kate Bush
W tej piosence zakochałam się od razu, od pierwszego usłyszenia.
To z powodu jej nastroju. Nieprawdaż? A jaka jest cała płyta?
"Nie polecam słuchania tej płyty w biurze, w pośpiechu, przy akompaniamencie ulicznego zgiełku. To muzyka niezwykle nastrojowa, wymagająca spokoju i skupienia. Powolnie snuje się z głośników i oczarowuje swą magią nawet najbardziej wymagające ucho.Można się oczywiście spierać czy głos Kate brzmi równie wyśmienicie jak przed 20-laty, pewne jest jednak to, że to jedna z jej najpiękniejszych i najbardziej nastrojowych płyt, w sam raz na prezent pod choinkę.
Album '50 Words For Snow' oficjalnie ukaże się w sprzedaży 21 listopada, już dziś można go jednak posluchać prosto z sieci w przedpremierze w serwisie NPR. Polecam gorąco." źródło: jazzava cafe
Betty♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz