Nie jestem wielką fanką Joss, ale nawet ją lubię, ma ciekawą urodę (szczególnie łądnie wyglądała w czerwonych włosach) i cenię jej mocny głos, który wręcz nie pasuje do "białej" wokalistki. Nawet nie chce mi się pisać nic o tej płycie, bo zwykle projekty Joss, są trochę takie nijakie. Już bardziej Margaret jest w niej "obeznana"
+ kilka jej hitów
"Free Me" to chyba moja ulubiona :)
tą też bardzo lubię, jej głos jest tu wręcz niemożliwy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz